Ocena: 4
Romans wytwórni Marka Winiarskiego Not Two z japońską pianistką Satoko Fuji trwa już 10 lat. W polskiej fonografii to naprawdę ciekawy okaz, o którym przeczytać można chociażby na allaboutjazz.com . Piąty album nagrany z udziałem Satoko nosi nazwę „Time Stands Still” , jest jednocześnie trzecim w kwartecie MADO. Niestety będzie to już ostatni w takim składzie, z powodu śmierci kontrabasisty Norikatsu Koreyasu. W nagraniu uczestniczył także mąż Satoko: Natsuki Tamura, towarzyszący jej od lat grając na trąbce, a na perkusji Akira Horikoshi.
Artystka otrzymuje świetne recenzje i jest uznawana od lat za pierwszą damę japońskiego jazzu. Przedstawicielka awangardowego free, która potrafi grać zarówno delikatnie, zostawiając miejsce dla swoich solistów, jak i wybuchnąć niczym wulkan by z dzikością uderzać w klawisze. Fuji nie idzie na żadne kompromisy czy ustępstwa, robi swoje i robi to bardzo dobrze. Wyciska z muzyki esencję, jak gdyby ściskała w ręku cytrynę, być może nieco zbyt kwaśną dla mniej wytrzymałych amatorów. Płyta „Time Stands Still” faktycznie jest tego dowodem. Utwory potrafią zatrzymać się na chwilę z tempem i otworzyć szerokie możliwości do interpretacji, a jednocześnie przyspieszyć do prędkości światła. Ten kontrast spokoju i szaleństwa jest po prostu niesamowity. Płytę należy raczej traktować raczej jako całość niż poszczególne kompozycje, gdyż te wzajemnie się dopełniają. Słyszane oddzielnie mogłyby być trudne do skojarzenia w ramach jednego projektu.
Wytwórnia : Not Two
Data wydania: 2013
Data wydania: 2013
Data Nagrania: 22.06.2011
Artyści: Satoko Fuji – fortepian, Natsuki Tamura – trąbka, Norikatsu Koreyasu –
Kontrabas, Akira Horikoshi - perkusja
Romans wytwórni Marka Winiarskiego Not Two z japońską pianistką Satoko Fuji trwa już 10 lat. W polskiej fonografii to naprawdę ciekawy okaz, o którym przeczytać można chociażby na allaboutjazz.com . Piąty album nagrany z udziałem Satoko nosi nazwę „Time Stands Still” , jest jednocześnie trzecim w kwartecie MADO. Niestety będzie to już ostatni w takim składzie, z powodu śmierci kontrabasisty Norikatsu Koreyasu. W nagraniu uczestniczył także mąż Satoko: Natsuki Tamura, towarzyszący jej od lat grając na trąbce, a na perkusji Akira Horikoshi.
Artystka otrzymuje świetne recenzje i jest uznawana od lat za pierwszą damę japońskiego jazzu. Przedstawicielka awangardowego free, która potrafi grać zarówno delikatnie, zostawiając miejsce dla swoich solistów, jak i wybuchnąć niczym wulkan by z dzikością uderzać w klawisze. Fuji nie idzie na żadne kompromisy czy ustępstwa, robi swoje i robi to bardzo dobrze. Wyciska z muzyki esencję, jak gdyby ściskała w ręku cytrynę, być może nieco zbyt kwaśną dla mniej wytrzymałych amatorów. Płyta „Time Stands Still” faktycznie jest tego dowodem. Utwory potrafią zatrzymać się na chwilę z tempem i otworzyć szerokie możliwości do interpretacji, a jednocześnie przyspieszyć do prędkości światła. Ten kontrast spokoju i szaleństwa jest po prostu niesamowity. Płytę należy raczej traktować raczej jako całość niż poszczególne kompozycje, gdyż te wzajemnie się dopełniają. Słyszane oddzielnie mogłyby być trudne do skojarzenia w ramach jednego projektu.
Jak mówi sama artystka: „na świecie jest dużo ciekawej
muzyki”…tylko nie każdy chce ją wydawać, bojąc się o ewentualny brak zysku.
Chwała Markowi Winiarskiemu za podejście, jakie prezentuje, wydając muzykę,
która mu się po prostu podoba, bez względu czy na niej straci czy zyska. Co się
na pewno opłaca to konsekwencja w działaniu dająca takie efekty jak na przykład
ta płyta. Fanów awangardy i lubiących także głośne granie zapraszam do
posłuchania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz